 Wysłany: Środa 15-11-2006, 16:17 Temat postu: |
|
| Szyszałku!
Wiem ty moje dziecię! Każdy ma swój wgląd na świat, Inaczej każdy wiersz był by taki sam, a tego nie chcemy. NIE MASZ SWOICH DZIEŁ KRYTYKOWAĆ, BO SĄ PINKNE I JE KOCHAM. Stul ucho szczurku móóój! xD |
|
| Wysłany: Środa 15-11-2006, 14:28 Temat postu: |
|
| Zaraz mnie Madż objedzie, że jej zabraniam krytykować samą siebie, a robię to samo;P więc nie będę nic mówić.
Lejdi, mówiłam już twemu móżdżkowi, że każdy może pomyśleć sobie o czym innym. O miłości również. O takiej na skalę światową, btw? Dzięki za miłe słowa;* |
|
| Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 22:58 Temat postu: |
|
mi sie podobało.....a jak....mi się podobają wszelkie twe dzieła  |
|
| Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 22:57 Temat postu: |
|
| wow... niezłe, serio... napisz coś jeszcze |
|
| Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 20:14 Temat postu: |
|
| Jak nie można?
Każde dwa zdania mogą zostać prozą. Mi się podoba. Zbrodnia... Czy to miłość? |
|
| Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 20:04 Temat postu: Zbrodnia, której nie ma - wiersz. |
|
| Zbrodnia dokonana nieświadomie,
zbrodnia, choć nie ma ofiar. Nie ma statystyk zgonów. Tysiące cierpiących dusz, za sprawą jednego kaprysu, gnijące z własnej woli - bo ból dostały z wyboru. I nie płacz teraz, dziecino, do czasów pełnych radości. One już dawno minęły, teraz epoka żałości. "Nie, dziękuję" chcesz powiedzieć, lecz bezwiednie krążysz w kółko. Zbrodnia, której nie ma dotyka także i ciebie... Chociaż... Wierszem tego nazwać nie można. Nawet raz się zrymowało, jednak ciągle jest to... Jakby to ująć... Kilka sklejonych w kupę słów, imitujących kiepski wiersz. Klika prostych wyrazów, czyniących z zwykłych słów, piękno poezji. {Madżżża} |
|